Historia krótka lecz bardzo rozwięzła Choć o starym człowieku jest mowa toć i on był kiedyś młodym człowiekiem Jako młode drzewo wiekowe wyrastał Ów człowiek szaleniec myśli go męczyły Przygniatały sens prawdziwego życia w oczach jego wszystko się zmieniło Choć wszystko było jak kiedyś - stałe Było stałe /ref On nie mógł zrozumieć istnienia swojego przez całe swoje życie trudził się nad tym Aż kiedyś przed śmiercią wszystko już zrozumiał Wszystko już zrozumiał wszystko już zobaczył Wiedział już wszystko co kiedyś chciał wiedzieć I myśli swoje spisywał na papierze A kiedy śmierć schyliła się nad starcem Ten jej powiedział nie umrę na wieki Na wieki (nie umrę na wieki)/ref Bo ja jestem wielki i nieśmiertelny Ja poznałem sens istnienia świata Gdy jak szaleniec biegałem nago po kwiatach Gdym jak wariat kochał wszystko w koło Gdym swą miłość rozdzielił na milion Jam jest królem mego świata a tyś mą przyjaciółką wierną Weźmiesz me ciało ale ja żyć będę Będę żył na wieki(na wieki) /ref