[Sokół, Wilku, Dry, Demon One] Słowa: Demon One, Dry (Intouchable), Wilku, Sokół (Demon One): J-ai trop peine dans mon coeur En moi j-ai trop de rancoeur J-entends le diable et sa chorale chanter en coeur Dans mon coeur ou l-orage gronde La nuit je ne dors plus Avec ma plume je refais le monde Trop seul je compte les minutes et les secondes Marque a vif par le passe Les tempetes j-en ai passe Les condes m-ont tabasses J-ai pas crache, mais a cote Je remets plus du beton J-ai mange le bout du baton Qu-on laisse sur le bitume Avec les racailles a tonton Je connais l-envers du decor Les drames, les armes, la mort Les evenements hardcore dormir dehors Au cas ou tu sais pas dans le rap J-ai fais mes pas tres jeune Je voulais marcher sur les pas de la Mafia Demon one ... ... C-est pour ca que je me bats, elle prouve que je suis encore la Mon armure est intouchable, t-entends pas le son du clic plaa !! (Wilku): Wypełniamy pustkę. Dla nas to konieczne. WDZ , HG, W-wa, strzeż się. Chwila, to są problemy odwieczne. Niziny społeczne, klimaty niebezpieczne. To ta chwila, gdy matka nie ma co dać dziecku zjeść. Wszystko przepiła, dalej poszła chlać i ma cię gdzieś. Inna wylewa łzy, to nie czas na skruchę. Małolat zjeżdża znów na puchę. Choć obity, to dumny, bo pozostał z czystym duchem. Ziomki pod celą już częstują go buchem. Każdy kogoś traci, wszyscy muszą odejść. Masz pytania - życie ci odpowie na nie. Wiem co jest grane, znam życia mroki, to jest to. Hemp Gru, Intouchable, WWO. I chcesz czy nie, to także dotyczy cię. Znasz ten smak? To życie, to życie. (Refren) Dźwięk chwili, smak. (Le son, le goût du moment) Zapach chwili, kształt. (Le parfum, la forme du moment) Pamiętam, znam. (Je me rapelle, je connais) Znasz? (Tu connais?) Znasz? (Tu connais?) (Dry): Sans prevenir arrive la faucheuse Supporte pas un nid de danseuses Une sirene d-ambulance, ma berceuse C-est sur que c-est pas facile Plutot difficile Quand on perds un proche De passer toutes nuits tranquilles Dans ma vie a Orly plein de trous noirs Juste un sensation de haine et de rage qui monte en moi Car en moi je suis desorienter Mon coeur ne peut surmonter de faire ainsi demonter Tout mon etre en a marre Meme quand j-ai des barres Ca redemarre Voila les tourments du passe qui emergent Deja la soir je gamberge, trop dans le noir Je me sent tel un tolard Enfermer dans mes pensees sans issue J-ai mon petard comme exutoire Et toutes mes plaies me font perdre l-espoir. Dans cette vie si dans son desespoir A la memoire de mes deux freres disparus Des formes sont apparus Juste le temps d-un sourire, puis leur image s-est dissolue (Sokół): Czuję smak chwili, choć była bardzo krótka. Smak jak ciepła wódka z plastikowego kubka. Kto pił życia nektar, zna ten smak. To chwila, a pamiętasz, jak pachniał wtedy świat. Znasz gęstość powietrza, odcień czerni. W tych momentach czapki z głów nawet niewierni. Nieliczni nie mają uczuć, bo je zabili. I zjedli zęby na pierdoleniu takiej chwili. Pamiętam, to nie Bahama, to na Banacha szpital. Ojciec na raka ze śmiercią się witał. Na korytarzu świetlico-kaplica. Pacjenci, penitenci, chęć życia. Kineskop, w który chorzy patrzą gdzieś w głąb. Widząc tam coś, co jest daleko stąd. Więc chodź, pomaluj mój świat - łzy w oczach. Byłem tam jako nastoletni chłopak. Popatrz, jeszcze wcześniej zły moment mnie dopadł. Tbilisi, pierwszy czerwca, zabawa. Kolejka linowa w dzień dziecka się urwała. Byłem na dole, na szczęście nie na górze. Widoku ciał jednak nie powtórzę wam. Mam kilka chwil w życiu, w których pamiętam smak powietrza. I nie zapomnę ich choćbym chciał. Chyba, że porzucę to w tych tekstach. Ciao, cześć, pa! WWO, Hemp Gru, Intouchable. Elo! (Refren) Dźwięk chwili, smak. (Le son, le goût du moment) Zapach chwili, kształt. (Le parfum, la forme du moment) Pamiętam, znam. (J-me rapelle, je connais) Znasz? (Tu connais?) Znasz? (Tu connais?)