Kiedy byłem mały rodzice powtarzali Dobrze sie ucz I nie chodź na wagary Nie pal papierosów nie pluj, nie przeklinaj, Uprzejmy bądź, nie zachowuj sie jak świnia. A ja chodze po mieście pluje I przeklinam Kiedy was widze pluje I przeklinam Czasem kiedy jest mi żle wszystko wkuriwa mnie Pluje I przeklinam Mineło kilka lat, nie posłuchałem rad Jak robol zapierdalam, jaram szlugi na browary Nie chodze w garniturze, nie kontroluje sie I za nic nie przeprosze I nie podziękuje też A ja chodze po mieście pluje I przeklinam Kiedy was widze pluje I przeklinam Czasem kiedy jest mi żle wszystko wkuriwa mnie Pluje I przeklinam