Poznaj miasto moje Tak Wiœniowy nas wspiera Trzeba rade daæ Bo dla niego coœ na temat Z³¹ s³aw¹ owiane A¿ tak nie jest przejebane Bo nawet w naszym mieœcie jest zajebisty balet [Liber] A, Dru¿yna A Uwa¿aj szybko stary, jeœli nie chcesz mucki To jest nieludzki, wielkopolski trójk¹ bermudzki Mamy pojebane mózgi, wole gangsterskie fanaberie [Kris] Flaga, na niej wœciek³y bulterier Atmosfera walki w tle [Doniu] Z automatu serie Ca³e lata w twoich oczach widzê t¹ scenerie Konflikty, strzelaniny, wojny, powiedŸ to ci siê œni? [Kris] IdŸ wypo¿ycz se film jeœli koniecznie pragniesz krwi [Liber] Najwa¿niejsze, ¿eby gêsta piana ciek³a z ust Obraca³a w gruz rzeczy dobre, w³aœnie to jest twój gust? Krêci ciê jak biust po przeróbce, rób se nadzieje z³udne [Kris] Poznañ to nie wyspy bezludne [Liber] Co za trudne, siê przyzwyczaj [Doniu] Dziesiêæ, dziewiêæ, osiem [Liber] Dalej nie odliczaj [Doniu] To nie nasz obyczaj, nie krymina³ Nie Soprano rodzina [Kris] Œlina osuszona fanów wrzaw¹ W mieœcie obarczonym z³¹ s³aw¹ [Owal/Emcedwa] Z konfliktu jednostek warto zrobiæ wielk¹ wojnê Zatoka Perska wielkopolska, manewry zbrojne Fama idzie w miasto, opcja polska, poligon morawsko WLKP pod napiêciem, plan odnosi fiasko Trzeba wyt³umaczyæ jasno, HWDP dla œcierwa Telefon to beret, a gnaty, fety, torba pe³na Zachód polski gra na nerwach, wieczna wojna, nigdy przerwa Armia Poznañ bataliony hadeo to rezerwa ¯yjesz t¹ legend¹ (¿yjê), jak zegar stoisz w miejscu A czas ucieka, szybko, szybko wszystkie famy znikn¹³ Lepiej weŸ poprawkê cipko na akcjê wyjebane Emcedwa, strefa Poznañ, miasto z³¹ s³aw¹ owiane [Mejger] To nie fikcja poznañska koalicja trzyma sztamê Cele te same, ³ak MC pisz testament Bo Meith tu jest, luz blus spryt lisi Chcesz mnie zatrzymaæ, nie starczy ci si³ Ja tu tworzê ustrój, ca³y œwiat mam u stóp Si³ê mózgu przeciwstawiam sile musku³ Nie jestem sam, ze mn¹ ca³a banda Rapu wysoki standard i wspólny sztandar Zjednoczeni pod poznañskim herbem Ty chcesz wywo³ywaæ ferment, ja uderzaæ jak werbel I zrobiæ coœ wartoœciowego dla swego miasta Wielkopolska ekspansja, czas nasta³, uszy nadstaw Ref.: I moje miasto i moje miasto I moje miasto z³¹ s³aw¹ owiane (x4) [Hans] Pies jest wiêc zejdŸ mi z drogi Trzy kroki w ty³ pókim dobry I co powiesz na dzieñ dobry Jeœli chcesz agresji Narusz teren tej posesji To moje wiêc tego bronie Ono tonie, ja te¿ tonê P³onie, bêdê nadal tam sta³ Gra³ i œmia³ ci siê w ryj Szczerze szczerz¹c swe k³y Bo wy macie wiêcej hajsu ni¿ my Zalew takiego szajsu jak wy £yknê zaraz naraz bez popity Wasze zdrowie bo mojego szkoda Wiêc lepiej nie piej koguciku o niedzieli bo w sobotê Te twoje dziengi to potêgi n-tej zostan¹ ci wziête Po koncercie w mieœcie pod napiêciem Uwierzcie, du¿e napiêcie, setki watów i wariatów I gramy g³oœno, mocno choæ to sprawdŸ to, pos³uchaj Eskulap, MO, Blue Note to tutaj jest luta Mamy pyry giri skitki, mamy bany I w wagonach kilogramy kukabany przemycamy Mamy ma³e mocne polskie, piwo z kokain¹ A ty sraj tym swoim importowanym aj Pedale bez jaj, kurwa jaki to jest kraj Rozpoznaj nas Hans, 52, Poznañ Zapisz, zapamiêtaj, doznaj Ten bit eswek oddaj lub siê poddaj Przyjmij to, takie s¹ zasady Nic nam nie zrobicie bo nie dacie nam rady Ta, wreszcie ktoœ siê nie ba³ i zajeba³ SLU a teraz na legalu ale nigdy na sprzeda¿ Kapiszi, czy ma byæ wpisik? Ref. [Mientha] Po³udniowy centrum pakt, bo to jest traktat Po³udniowy centrum pakt Po³udniowy centrum pakt, bo to jest traktat Po³udniowy centrum pakt [Medi Top] Poznaj moje miasto z³¹ s³aw¹ owiane Na po³udniu centrum pakt gdzie wredne ryje Nom dobrze obgane, modne telefony W œwiecie gdzie nie liczy siê nic oprócz mamony Ja do strza³u skory Piêæ godzin snu i pod oczami wory Kocham to miasto bo tu siê urodzi³em Tu pierwsze jaranko, pierwsze bójki Tu pierwszy raz z ekip¹ Martini pi³em Tu mnie hip-hop trafi³, tu pierwsza z³amana mi³oœæ Kiedy do ksiê¿yca wy³em, kiedy w stylu ty³em Bo styl mój, obszerny, gruby Nigdy krótki jak smak gumy Hubby Bubby A dla ciebie nie ma nic przyjemniejszego Jak wpadka do kieszeni nowej stówki Dalej z braæmi lecê Sto trzydzieœci dwa uderzenia na minutê Obojêtnie gdzie bym nie by³ i co bym nie robi³ Prezentuje lute, pokój miastu Gdzie duch da ma troje i same ³by zakute I same ³by zakute, ble [Lamzaz] Z³¹ s³aw¹ owiane, poznaj moje miasto W kilku s³owach streszczê jasno Znam je jak kieszeñ w³asn¹ Gdy latarnie w parku gasn¹ Tu rodzony, tu wiecznoœci wrota siê zatrzasn¹³ Póki co jestem, Lamzaz z podziemnym atestem Dzieñ jak co dzieñ, czêste chmury gêste ¯adnej ³aski, w si³ê roœnie PC poznañski Warty hip-hop nad warszañski, czujesz kopa? Szacunek ludzi, miejsce na wagê z³ota Lamzaz lokalny patriota Nie padnê na dechy jak z Lenoksem Go³ota Wieczne za BueLe nie raz nastawie karku Jak Senne Oko mówi ¿yæ i umrzeæ w PC parku [Senne Oko] Moje miasto z³¹ s³aw¹ owiane Tu by³em, bêdê i tu zawsze zostanê Parku po³udniowa strona Tu jedna mi³oœæ ci¹gle ¿ywa Szaroœæ dnia rozmywa, czasem ciê¿ko bywa Bo to pieskie ¿ycie To, ¿e Poznañ ¿yje s³yszysz na p³ycie Proste s³owa daj¹ do myœlenia Okolica siê nie zmienia, ale ludzie tak O reputacjê trzeba dbaæ Za daleko doszliœmy, ¿eby dupy daæ Skuci w te same kajdany gdy omijane many Dajemy to co prawdziwe, marzenia ci¹gle ¿ywe I mo¿liwoœci wielkie, ¿aden pysk nie miêknie Wiele lat za nami, ale czasu nikt nie liczy [Peja] Znam jedno takie miejsce (Miasto Poznañ) Dla nas imprezy najlepsze (Miasto Poznañ) Znam jedno takie miejsce (Miasto Poznañ) Co siê dzieje tutaj streszczê (Miasto Poznañ) Znam jedno takie miejsce (Miasto Poznañ) Dla nas imprezy najlepsze (Miasto Poznañ) Znam jedno takie miejsce (Miasto Poznañ) Co siê dzieje tutaj streszczê (Miasto Poznañ) Znam jedno takie miejsce [Wiœniowy] Gdzie najg³oœniej bity s³ychaæ Gdzie najlepiej gra muzyka Gdzie technika ma znaczenie W sercu miasta si³a drzemie Gdzie wybija siê podziemie Tu gdzie MC s¹ na scenie Tu jest najlepiej, znów powtórzê wyra¿enie Gdzie najlepsze s¹ imprezy Gdzie najwiêcej jest nagrywek Gdzie podziemne studia rodz¹ Rzeczy, które kraj okr¹¿¹ Gdzie powstaj¹ rzeczy które Niezale¿nie tworz¹ scenê Tu jest najlepiej, znów powtórzê wyra¿enie [Peja] WeŸ podbij do taty, tata prawdê ci poka¿e Ca³¹ prawdê, tylko prawdê i nie tylko tatua¿e Jak one mnie nie zma¿esz, SLU gang dla Poznania Od teraz nawyki, styl rozpoznawany dla was I jeszcze wstecz trochê cofam siê by wspomnieæ piek³o Od P do N z kresk¹, nie przygl¹daj siê tym wersom Nie porównuj swoj¹ wersj¹, proste masz liryczny wpierdol Dla wszystkich niedowiarków, którzy dali notê miern¹ Dla wszystkich niedowiarków, nie zdejmujê sztangi z barków W czasie ostatnie serii, dziki zachód tu na prerii Bez zaliczkowej premii atakujê ca³y Allstar Nie wypowiadaj siê zanim nas nie poznasz Zanim nie us³yszysz oto poznañskie podziemie Masz skurwysynu scenê, która nie istnieje Do mnie nale¿y zadanie jej nachalne promowanie Jak sk³ady teraz s¹ w klanie, czas podnosiæ poprzeczkê Zjednoczony Poznañ, a nie miasto pod napiêciem Bo to by³o by przegiêcie jak literówki w tekœcie Znowu kpiny w mieœcie, obroniê siê nareszcie Dziwi ciê, ¿e Ÿli, zdziwiony tu wykrêcasz minê Dziêkujê Allstarowi, ¿e nikt z was nie jest kuzynem, kuzynem Ref.