Peja

Dzieñ Zag³ady (feat Fu)

Peja


Ci¹gle wymarzony m¹dry jak król Salomon 
lecz to raczej niemo¿liwe zacieraj¹ ³apy chciwie 
wydrz¹ wszystko co mo¿liwe obietnice fa³szywe 
p³yn¹ z ka¿dej modnicy a najemni œmiertelnicy 
ch³on¹ k³amstwa biernie za miliony cierpieñ 
ja g³upcem nie bêdê spo³eczeñstwo biedne 
rzuci w szybê ceg³ê gdy na chleb nie bêdzie 
widzê coraz czêœciej ¿e to jest ju¿ blisko 
rusz g³ow¹ i wyobraŸ sobie wszystko 
wreœcie znika st¹d policja ka¿dy robi to co mo¿e 
by przyw³aszczyæ sobie ile tylko mo¿e 
pierwszy robi sklepy drugi fury trzeci wbija no¿e 
w tych co kradli okraœæ przecie¿ mo¿e 
pomyœl o tym sobie co by siê tu sta³o 
prywatne w³asnoœci prawo istnieæ by przesta³o 
ka¿dy by mia³ ma³o wiêcej bra³by œmia³o 
tak by wygl¹da³o ale to nie wszystko 
silny zbierze wiêcej ale postrza³ w rêce 
zmieniæ mo¿e karte ¿ycie nic nie warte 
istnieæ ju¿ nie bêdzie podzia³ klas spo³ecznych 
zostan¹ silniejsi bardziej niebezpieczni 
biedni i ubodzy ju¿ nie zejd¹ z drogi bogatym 
i wszêdzie widzieæ mo¿na bêdzie 
na pal nadziane urzêdy zasrane 
wreszcie szary obywatel bêdzie mia³ szanse 
rozliczyæ rz¹d za rz¹dowe niuanse 

Ref.: [Fu] 
Nadszed³ ten dzieñ zag³ady 
w pierwszy stopieñ mówiê wprost 
¿eby przepowiedzieæ wzrost 
g³upoty ludzkiej los 
nieodwracalny b³¹d 
ostateczny s¹d 
który zniesie plon 
on to pali ziom 

Nadszed³ ten dzieñ zag³ady 
w pierwszy stopieñ mówiê wprost 
¿eby przepowiedzieæ wzrost 
g³upoty ludzkiej los 
nieodwracalny b³¹d 
ostateczny s¹d 

[Peja] 
Czterdziestu rozbójników karmi noc¹ Ali Baba 
przeœladuje ¯yd Araba tak jak Chana solo Jabba 
to by³a by zag³ada jak zes³a³ go Anio³ Pañski 
kiedy miastem zaw³ada³ syn z emiratów pedalskich 
nosi okulary co w Berlinie na taryfach 
s¹ mafijnym priorytetem w naszych polskich szarych strefach 
wiêcej dziewczyn na parkietach w na³o¿onych tapetach 
symulacja na sprzeda¿ d³awisz siê w tanich podnietach 
opcja s³owo wolny etat spo³eczeñstwa rozwój bieda 
niema pracy nie ma chleba syndrom ludzkiej bezradnoœci 
prêdzej ci po³ami¹ koœci ni¿ pozwol¹ tak spocznij 
nikt nie zna tu litoœci chocia¿ ka¿dy chce wspó³czucia 
komunikat co zak³óca odbiór na tych samych falach 
patrz ten zdycha ten zachwala dla jednego tylko kara (kara) 
co przekleñstwem siê zowie nie dostaniesz nic w ca³oœci 
oddaj dzia³kê masz po³owê 
tak do ciebie siê dobiorê apokaliptyczna misja 
czarno wico wersa jaka wersa Polska skis³a 
a rz¹dz¹ce krajem g³owy w chuja wal¹ a maksa 
wymêczone spo³eczeñstwo jak mêczennika laksa 
musi w koñcu siê zbuntowaæ musi zaprotestowaæ 
bo dziœ nie bêdzie bajki o tym ¿e popyt przerost poda¿ 
chcesz byæ m¹dry siê poka¿ w moment rozszarpie ciê mot³och 
butle z ognistym koktajlem wywo³aj¹ pop³och 
Sodom Gomora zbli¿aj¹ca siê zag³ada 
przepowiednie koniec œwiata nie nast¹pi poprawa 
w wyœcigu o wszystko cz³owiek z³ama³ wszelkie prawa 
spisane na kamiennych tablicach przykazania 
ma³o kto przestrzega zasad rz¹dzi chciwoœæ i zdrada 
cz³owiek niszczy bije zjada gwa³ci okrada 
nic dziwnego ¿e siê zbli¿a ten dzieñ i ta zag³ada 
¿e siê zbli¿a ten dzieñ ten dzieñ i ta zag³ada 

Ref.: [Fu] 
Nadszed³ ten dzieñ zag³ady 
w pierwszy stopieñ mówiê wprost 
¿eby przepowiedzieæ wzrost 
g³upoty ludzkiej los 
nieodwracalny b³¹d 
ostateczny s¹d 
który zniesie plon 
on to pali ziom 

Nadszed³ ten dzieñ zag³ady 
w pierwszy stopieñ mówiê wprost 
¿eby przepowiedzieæ wzrost 
g³upoty ludzkiej los 
nieodwracalny b³¹d 
ostateczny s¹d (2x)