Jestem jaka jestem Mówisz czasem, ¿e jestem cudowna Zabierasz mnie na wycieczkê Nie wiemy dok¹d jedziemy Niewa¿ne co bêdzie dalej Niewa¿ne gdzie potem nas wrzuc¹ Bo mo¿e jutro wszystko siê zmieni Ale to przecie¿ teraz niewa¿ne jest Jesteœ jaki jesteœ Myœlê sobie ¿e jesteœ wariatem Uciekasz z domu noc¹ Przyje¿d¿asz do mnie czasem Jemy w ³ó¿ku s³odkie winogrona Jutro s³odkoœæ zabije kropelka s³ona...