[Wilku, Bilon, Żary, Asfalt] Wilku Elo! Bierz to! Masz co chciałeś - Hemp Gru!!! Kręć to! Czy już stestowałeś? - Hemp Gru!? Jeśli nie, myślisz na nic, zda się mój CD w ręku, Przeproś i podziękuj. Chcesz jeszcze - dzieciak? Talentów swych nie zmarnuj tylko Nim się obejrzysz, zrozumiesz, że życie jest chwilką Bezcenną - bądź świadomy a na pewno - nie zmarnujesz Jej. Następny skręt w wspomnienie zmienił się. To moi ludzie - ja - i pięć gie Wiem czego chcę i to zdobędę. Dziś świętujemy życie, bo życie jest święte, ta... Na krawędzi dwa - tysiące - trzy. JLB to my, mokotowskie lwy. Walczymy o to by, spełniły się nasze sny, Żeby rodziną byli bracia z rap gry, Nie tylko ja i ty (ja i ty, ty, ty , ty) Podkład przesłuchany, interes dogadany Emano 600v - dawaj nagrywamy Hardcore WDZ terror bit słychać wszędzie Numer uno na kolendzie, niech tak będzie Póki cooo - niech tak będzie. Elo! Elo! Żary Jestem Żary, zwykły dzieciak szary Wychowuję się na rewirze stary Mokotów w imię wiary JLB Zaciskam swe pięści, życie na krawędzi z nami sie nie pieści WWA wieści z ulic mego miasta Wzrasta temperatura, wzrasta rytm bicia twego serca Twa robota pierwsza na pewno nie ostatnia W biedzie nie pomoże lotto zdrapka Nie pomoże system, bo system to pułapka, prawda Uważaj martw się o siebie, martw się o bliskich Nie zadbasz o wszystkich, nawet gdybyś chciał Robię tylko swoje, bo co robić mam Bóg dał mi talent, więc go wykorzystam Praca, szkoła dla mnie to rzecz oczywista Żeby coś osiągnąć najważniejsza jest ambicja. Ref: Żyjemy na krawędzi tu nie jest kolorowo Ja i moi ludzie pozostajemy sobą Kolejne słowo Hemp Gru i DJ 600 Kolejny ruch wykonany z sensem x 2 Astek Szybkie bicie serca, co sekundę się powiększa, Jeszcze chwila, przed nim długa mila I do Żyda który dobre fanty łyka Pyka na dzień dobry, już nie będzie chodził głodny, Na krawędzi, nie jeden tą ścieżką pędzi, JLB braterskie więzi, system dookoła ludzi kręci, a ja po swojemu, dążę do celu, wokół bieda, nikt nic za darmo nie da, żyzna gleba, A dla głodnych chleba brak, Tak żyć, tak umrzeć, chory świat, Za swe marzenia płacąc widokiem za krat Astek Hemp Gru, dojdziemy do celu, Od problemu, do problemu Trzeźwo na to patrzę, ślady zatrę, bo psy wszędzie, Niejednego zakręcili na komendzie, A mówił, że jakby co dobrze będzie, Małolat po ciemnej stronie miasta śmiga, Z nim ekipa ludzi dobrze znanych, Trzymam z nimi, szacunek dla nich. Jeszcze raz, Hemp Gru, JLB, wszystko uda się... Bilon Bilet HG dyscyplina rap Na krawędzi 2, są wspomnienia sprzed lat Ja i mój brat, wciąż nowe doświadczenia Stoję na krawędzi, lecz inny punkt widzenia Ta, na faktach Nie raz w życiu odpierdalała palma Moment zatracenia, czy ty to widzisz Ma karta przeznaczenia Klucz otwiera drzwi, w oddali światło co coraz mocniej lśni Już mniej, mniej rozlanej krwi A gniew, gniew ciągle w nas tkwi Moim ukojeniem jest marihuana Coś ci nie pasuje To noga dupa brama Joint z grama, jak pochodnia się rozpala Dalej krąży, dawaj do nas, może jeszcze zdążysz Dobra sprawa trawa a nie twardy towar Jedziesz sam ze sobą, nie po swoich wrogach Opuściłeś lekcję, czas na odrobienie Każdy dostaje zadośćuczynienie Pozdrówki puszczam w eter I kończę na tym teraz Elo 600v na krawędzi jeszcze nie raz Ref: Żyjemy na krawędzi tu nie jest kolorowo Ja i moi ludzie pozostajemy sobą Kolejne słowo Hemp Gru i DJ 600 Kolejny ruch wykonany z sensem x 2