Dzien ktory zaczal sie marnie I marnie skonczy sie Moze strulem sie jablkiem Nie wyspalem Moze siedzi we mnie wczorajsze A jesli nie Moze ktos zapewni Jest dobrze jest dobrze jest A moze sama powiesz mi Jak mam powiedziec to tobie ze juz nie kocham cie nie chce ze kiedy patrze na to jak jest Juz nie przechodza mnie dreszcze Juz nie brakuje mi powietrza Juz nie wolam jeszcze, jeszcze, jeszcze Reszta chyba jest w porzadku Jak kiedys Kiedy pisalismy krwia ze od koncow naszych stop Po konce naszych dloni Do konca swiata az po grob ze jakby cos - to nic I moze sama powiesz mi... Jak mam powiedziec to tobie ze juz nie kocham cie nie chce ze kiedy patrze na to jak jest Juz nie przechodza mnie dreszcze Juz nie brakuje mi powietrza Juz nie wolam jeszcze, jeszcze, jeszcze