Dorota Miśkiewicz

Asfalt, ulica, neony...

Dorota Miśkiewicz


asfalt
ulica
neony
saksofony
załkały
trąbki
wątki
melodii
porwał wiatr
i gonił je
gonił
i gnał
i gonił je
aż nagle
spadły
na moje ciało
gorącym dreszczem
a ja prosiłam
a ja błagałam
a ja krzyczałam
jeszcze

Cookie Consent

This website uses cookies or similar technologies, to enhance your browsing experience and provide personalized recommendations. By continuing to use our website, you agree to our Privacy Policy