Nie na pewno lecz wiem, tu gdzie kończy się noc I nie zaczyna się nowy dzień, małe sprawy zyskują moc Wymyśliłem ten stan, zawieszony wśród miejsc Możesz być tu zupełnie sam Możesz ufać w dowolny sens Oto zmyślony świat, który się zrodził by w ciszy trwać Jeśli go zeżre fałsz, unicestwi się sam Myśli są na kształt ryb, co mieszkają wśród fal Wychylają stroskane łby, kiedy znikną zostaje żal Ponad wszystko jest szept I nie zdarza się wstyd Brama w której przeczekasz deszcz Błyskotliwa lub złota myśl Oto zmyślony świat, który się zrodził by w ciszy trwać Jeśli go zeżre fałsz, unicestwi się sam Niezliczona ilość najjaśniejszych barw Ogromna siła i wszechświat gówno wart Zapraszamy na chaos twoich spraw Zapraszamy na drogi które znasz Niezliczona ilość najjaśniejszych barw Ogromna siła i wszechświat gówno wart Zapraszamy na chaos twoich spraw Zapraszamy Słowa słowa, ciepłe rzeki mętnej wody Słowa słowa, jeśli uwierzysz to się utopisz Oto zmyślony świat, który się zrodził by w ciszy trwać Jeśli go zeżre fałsz, unicestwi się sam