Bajm

Ju Bez Ciebie

Bajm


Wczorajszy dzieñ nie wróci ju¿ 
Jak ¿adna pod³a chwila, której nie chce Bóg 
I ciesz¹ sie wszyscy œwieci 

Wci¹ga mnie ludzi t³um 
I jestem blisko nich i tule sie do ich g³ów 
Choæ czuje ¿e jestem inna 

Bez Ciebie nie jestem ju¿ uniesieniem 
Bez Ciebie porywa mnie sen 
Dok¹d, nie wiem 

Kawy ³yk i wstaje œwit 
Tak boje sie tych jasnych ramion myœli z³ych 
I nie wiem jak mam zapomnieæ 

Nie pozwól mi byæ byle kim 
Rozpalaæ i gasiæ, unosiæ 
Bym w koñcu opad³a bez si³ 
Bo jestem wci¹¿ taka naiwna 

Bez Ciebie nie jestem ju¿ uniesieniem 
Bez Ciebie porywa mnie sen 
I uciekam w niebieskie przestrzenie 
Ju¿ bez Ciebie