Zamykam oczy a obrazy idą w dni Kołyszę brwią świat potrącam deszcz i wiatr To rośnie Wybucham No i noc może wzejść no i sztorm wzburzyć się ŚWięta pieśń zgubić się wiry wciągnąć co chcę Szczerość buja rock'n roll Rozum przestaje tyć Z burzy wiatr wznieca sny mury miast runą z nim