Widzia³em ³zy smutku w œwietle ksiê¿yca odbijane Dotykaj¹ce mroŸnej dzikiej ich têsknoty Oczekuj¹ce powrotu starego tysi¹clecia Daj¹ce strawê krukom Ksiêcia nocy S³ysza³em rozpaczliwy wrzask milcz¹cych ska³ Pamiêtaj¹cych bitwy w imiê wiecznej chwa³y I oœlepiaj¹cy blask piorunów rozbudzaj¹cy dzikie demony W g³êbokich jaskiniach poukrywane To w³adcy tych krain powracaj¹ w gniewie Spoczywaj¹c na swych majestatycznych tronach Sw¹ dum¹ i m¹droœci¹ ukazuj¹ swe oblicza Niczym wilk szczerz¹cy swe bezlitosne k³y MroŸny gwi¿d¿¹cy wicher porusza wierzb ga³êzie Nadal wci¹¿ p³acz¹cych przez minione wieki Pogañska mg³a szczyty gór pokrywa A Ich odwieczne przeznaczenie Pod tronem nocy siê uk³ada Oczekuj¹c powrotu minionego tysi¹clecia W mroku ...