Znów siedzê i wymyœlam, Wymyœlam rzeczy z³e, Za dobre by prawdziwe Mog³o byæ ¿ycie me. Znów siedzê, pije, palê... Otwieram okno tak by Widzieæ was zza dymu. Tego co goœci w mych snach. Ref.: Bo Bóg zamyka po to drzwi, By otworzyæ okno mi, Roz³ó¿ rêce, leæ jak ptak, Baw siê ¿yciem, baw siê tak. Wiec od³ó¿ tê butelkê i fajkê teraz zgaœ. Nadesz³a ju¿ ta chwila By z g³ow¹ do góry wstaæ ! Ref.