Bêdziesz now¹ liczb¹ w mym notesie mój wyœniony strumykiem kolejnym przeskoczonym wnet kwiatem, który wiêdnie w moich d³oniach zatracony nie odwracaj oczu przecie¿ wiesz to dla nas dzisiaj pada deszcz to dla nas niebo têcz¹ gra maluj¹c kolorow¹ bramê przez któr¹ tak jak zawsze ja odejdê przed zaœniêciem dnia by przelaæ œwie¿y grzech na papier masz jeszcze czas póki za oknem b³êkit p³acze masz jeszcze czas spróbuj zatrzymaæ mnie zawróciæ rzeki bieg masz jeszcze czas jeœli zechcesz, jeœli potrafisz masz jeszcze czas wiêc niepotrzebny œmiech, naprawdê nie znasz mnie w mym ogrodzie kwiaty umieraj¹, gdy mnie nie ma muszê do nich wracaæ, ty zostaniesz tu ka¿dej nocy nowy ofiarujê im poemat i dlatego potrzebujê ciebie nie czujê tego, co byœ chcia³ nie mówiê nic, bo lepiej tak nie s³owa mog¹ tu coœ zmieniæ odejdê przed zaœniêciem dnia ucieknê póki w sercu gra natchnienie, co odrywa od ziemi