Tom: Em Em I kiedy nic już nie miałem w mieście do roboty, bo na większość poetów skończył się tu popyt, Am wsiadłem w auto i rzekłem pora mi uciekać B7 do tej Polski gdzie jeszcze kocha się człowieka. Am Tam, gdzie rowy przydrożne ubarwione mleczem B7 zapraszają wędrowca: „wstąpcie do miasteczek” [Chorus] Em Am Easy rider przeszło mi przez głowę Em B7 Easy rider głupiec jednym słowem, Am lecz ciągnęły mnie panny ciepłe jak poranek, B7 kiedy mleko skwaszone noszą mi na ganek Em Easy rider mmmmmm… Easy rider [Verse 2] Em W miasteczku pierwszym zamknięty był jedyny hotel, Em bo personel miał wolne właśnie w tę sobotę, Am a w prywatnym mieszkaniu drzwi otworzył blondyn B7 i zapytał mnie z miejsca: „jakie masz poglądy?” Am "Sprawiedliwość i prawda to jest dla mnie wszystko" B7 Wtedy padła odpowiedź: „zjeżdżaj aktywisto!” [Chorus] Em Am Easy rider przeszło mi przez głowę Em B7 Easy rider głupiec jednym słowem, Am lecz ciągnęły mnie dalej wierzby malowane B7 i te nasze dziewczyny ładne jak z pisanek. Em Easy rider mmmmmm… Easy rider [Verse 3] Em W następnym domku z ogródkiem miejski prokurator Em różom kolce przycinał, równo ciął sekator. Am Przywitałem się grzecznie, prosząc o mieszkanie. B7 On zapytał mnie tylko „jakie ma Pan zdanie?” Am "Sprawiedliwość i prawda to jest dla mnie wszystko" B7 Usłyszałem odpowiedź „odejdź ekstremisto!” [Chorus] Em Am Easy rider przeszło mi przez głowę Em B7 Easy rider głupiec jednym słowem, Am lecz ciągnęło mnie jeszcze do gościnnych wiosek, B7 gdzie częstują każdego miodem i bigosem Em Easy rider mmmmmm… Easy rider [Verse 4] Em Solidny dom z pruskiej cegły, siatką ogrodzony Em i na bramie tabliczka: "Obcym wstęp wzbroniony" Am i na ganku gospodarz czerstwy jak bochenek, B7 wziął przywitał pytaniem co najbardziej cenię, Am "Sprawiedliwość i prawda to jest dla mnie wszystko" B7 „Burek, bierz miastowego! Będzie widowisko" [Chorus] Em Am Easy rider przeszło mi przez głowę Em B7 Easy rider głupiec jednym słowem, Am lecz ciągnęło mnie jeszcze w strony te dalekie, B7 gdzie tak swojsko nam pachnie sianem i człowiekiem Em Easy rider mmmmmm… Easy rider [Verse 5] Em A kiedy minął juz miesiąc w mej samotnej drodze, Em gdzieś na szlaku zatrzymał pojazd mój wędrowiec, Am „Sprawiedliwość i prawda” rzekłem do rodaka B7 i był pierwszym co spytał „Dobrze, ale jaka?” Am i podzielił się ze mną chlebem i kłopotem B7 to był też easy rider, tylko na piechotę, Em Easy rider!