Tom: Em C Em C [Verse 1] Em C Em Bo chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko C Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką Em C Chodzi o to, by pierwsze chciało słuchać Em Co mu to drugie powiedzieć chce do ucha C Em Że po mej głowie, czasem się ich boję C Em Chodzą słowa nie do powiedzenia C Em Nie do powiedzenia (nie do powiedzenia) C Em Chodzą słowa nie do powiedzenia C Em Nie do powiedzenia [Chorus 1] C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em Już posmarowałem tobą chleb C Em Dzień dobry, kocham cię C D Nie chcę cię z oczu stracić, więc Em Jeszcze więcej C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em Podzielimy dziś ten ogień na dwoje C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em To zapyziałe miasto niech o tym wie [Verse 2] Em C Em Tu chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko C Em Kiedy długo drugie nie widzi pierwszego C Em Bo gdy siedzi człek samemu z czarnymi myślami C Em Człowiek rzuca słuchawkami C Rzuca słuchawkami Em C Em Bo chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko C Em Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko C Em Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana C Em Chciałbym ci zaśpiewać z rana C Móc ci zaśpiewać z rana [Chorus 2] Em Kochana C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em Już posmarowałem tobą chleb C Em Dzień dobry, kocham cię C D Nie chcę cię z oczu stracić, więc Em Jeszcze więcej C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em Podzielimy dziś ten ogień na dwoje C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em To zapyziałe miasto niech o tym wie C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em Już posmarowałem tobą chleb C Em Dzień dobry, kocham cię C D Nie chcę cię z oczu stracić, więc Em Jeszcze więcej, jeszcze więcej, C Em Dzień dobry, kocham cię C D Em Podzielimy dziś ten ogień na dwoje [Outro] Em Para-moje, para-twoje C D Onomatopeiczne Em Paranormalne C D Paranoje We dwoje Em Para-moje, para-twoje C D Onomatopeiczne Em Paranormalne C D Paranoje Em We dwoje