Czemu spotykam w sobie taki strach Jak t³umaczyæ to, no jak Czemu pytaniem jeste, które nam Radoœci przes³ania oczywiste tak Oto spowiadam siê, Ty s³yszeæ masz I rozumieæ taki strach Wiary naiwnej gdy j¹ stracisz raz Los nie chce rozdawaæ, kiedy raz ju¿ da³ Kiedy jestem tak tu przy Tobie A w g³owie tyle pytañ mam Otwórz oczy, spokój przynieœ nam Kiedy le¿ê tak tu przy Tobie OdpowiedŸ obok œpi, a ja NIgdy ju¿ nie zasnê tak Czemu zamieszka³ we mnie taki strach KIedy obok Ciebie mam Widaæ nie mo¿na wyœniæ wiêcej nad Twój spokój oddechu na pocz¹tek dnia Jeœli co robiê mo¿e dziwne jest Wiêc dziwny jestem ja Daj mi odpowiedŸ tym otwarciem oka Niech siê uda nam