Perunie jasny Panie z mroku czasów Twarz twa rozświetla nieba przestwór czarny Perunie straszny, co znad gęstwin lasów Płaszczem smolistym przykrywasz dzień skwarny Wzywam Cię władco starodawnych mocy Co łan wywracasz, na żer go wichurze Gestem wydajesz, pośród gęstwin nocy Gromem uderzasz w rozszalałą burzę Hukiem piorunów przygważdżasz do ziemi I leśne zwierze I drzewa zwichrzone Ty je w pokłonie zginasz do korzeni W śmiertelnie bladej błyskawic koronie Panie o oczach jasnych I płomiennych Z mieczem wzniesionym I z toporem w dłoni Użycz nam mocy dawnych I tajemnych Niech nas twa tarcza przed wrogami chroni