Jak to się mogło stać Jak to się mogło z nami stać Obojętności szary ptak W serca nam wpadł Powoli gniazda wił Milczenie niósł z serc do ust Ja nawet nie poczułam Gdy przestałeś być Biegłam bo chciałam co noc Być jak najdalej stąd Tylko że Najdalej stąd To za mną jeden krok Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew niosę cię Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew tylko ciebie będę nieść Jak to się mogło stać Jak to się mogło z nami stać Obojętności szary ptak Wyleciał z gniazd Nic nie zostało już Prócz pustych serc I pustych dusz Tęsknota skrada się co noc Do pustych rąk Biegnę bo pragnę co noc Być jak najdalej stąd Tylko że jak najdalej stąd To za mną jeden krok Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew niosę cię Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew tylko ciebie będę nieść Nie chcę uciekać już Brakuje sił Kiedy odwracam się Odwracam się Jakbyś tu był Jakbyś tu był Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew niosę cię Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew tylko ciebie będę nieść Będę nieść Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew niosę cię Ale we mnie wszystko twoje Chociaż bardzo chcę uwolnić się Ale we mnie wszystko twoje Jak serce krew tylko ciebie będę nieść