Dlaczego nie można inaczej Patrzeć gdzieÅ› w dal i dorosnąć Jak zwierze w szumiÄ…cym lesie Nie byÅ,o chyba takich potrzeb, przedtem OdchodzÄ™ w czapce niewidce Na skraj polany, By dotrzeć na ksiÄ™zyc Aa, aa widzÄ™, ja widzÄ™ Jak uÅ›miech zamieniony w sÅ,oÅ„ce Wysusza promieniem twe Å,zy Tak byÅ,em podekscytowany Niewyobrażalna próba tworzenia mgÅ,y Aa, aa widzÄ™, ja widzÄ™ Jak uÅ›miech zamieniony w sÅ,oÅ„ce Wysusza promieniem twe Å,zy Aa, aa widzÄ™, ja widzÄ™ Jak uÅ›miech zamieniony w sÅ,oÅ„ce Zatyka nosy w dwusetce