Ulicami Reichenstein Czarny handlarz niesie stal Nocny szlak Urobku k³am Blizn cia³a z³otych ska³ Czarnego or³a znak Dumny jest górniczy cech To zwi±zek naszych miast Oddaje dzi¶ sw± krew Tam pod ziemi± wolno¶æ jest Pod ska³± W pokusy dybach Jak ladacznica ¶pi W splamionej sukni z krwi Jak ladacznica ¶pi Walczcie z gór± psy Tnijcie boski plan Jam jest wasz pan W splamionej sukni z krwi Jak ladacznica ¶pi A w Sztolni Czarnej lament Tam ¶mieræ ju¿ jest Ostatni wolny górnik Widzia³ dzi¶ dzieñ A tam na górze psy Ju¿ wiesz Los twój w ¶mieræ Na talerz opas³emu Dzi¶ worków mniej Twe ¿ycie jest jak z³oto Iluzji blask Dzi¶ za¶niesz w zimnej sztolni ca³uj±c piach Waga nie zap³acze Ulicami Reichenstein Czarny handlarz niesie stal Szubienicy dotyk nie¶æ kto¶ musi Chod¼ sukinsynu dotknij r±k kostuchy Tam gdzie ¶mieræ Marzeniami k³amie Tam gdzie grzech Tañczy w z³otym szlamie Tam twoje ¿ycie jest i piêtno Na ulicach tych wyklêtych Na ulicach Reichenstein Tam na ulicach Reichenstein Zapalam p³omieñ ska³ By pok³on nie¶æ legendom Usypiam czasy cierpieñ