Bierz do buzi chuja kozla, jestes w koncu corka diabla Oddaj sie ekstazie czarcich zadz, Niech twe soki splyna po oltarzu zla Polknij sperme, zezryj kal, Szatan blogoslawi cie swym praciem Rozchyl uda czarownico, niech bekarty diabla wgryza sie w twoj srom W blasku czarnych swiec dopelnia sie ofiara, poczuj w piersiach siarki oddech Strony z biblii rzucone w plomienie podsycaja grzechu ogien Koscielne dzwony z wyrwanymi sercami zamilkly na wieki Juz tej nocy zamknie sie magiczny krag, Lucyfer znow obejmie tron Na tej czarnej mszy zostalas jedna z nas Dzieckiem nocy wolnym od chrzescijanskich klamstw W perwersyjnych uniesieniach dostapilas objawienia Najczarniejszych z prawd Strony z biblii rzucone w plomienie podsycaja grzechu ogien Koscielne dzwony z wyrwanymi sercami zamilkly na wieki Juz tej nocy zamknie sie magiczny krag, Lucyfer znow obejmie tron