Tom: Am Em D G Noc rozstrzępiona wronami umyka Bm F# Bm Przed coraz wyższą trawą poświtania Am Em Am By nazwać światło nie trzeba języka Em D G Wystarczy oczu przed nim nie zasłaniać Em D G Nad głową dzieje się niebieski młyn Am Em Am Em D G Karmi nas chlebem światła i snu ciemnym miodem Em D G Każda barwa zaczyna się od bieli zim Em Am Em Am D G Każde ciepło na ziemi poprzedzone chłodem Em D G Nasze domy nad brzegiem porywistych rzek Em Am Em Am D G Nasze drogi w pobliżu arsenałów broni Em D G Naprzemian przeklinając i wielbiąc nasz wiek Em Am Em Am D G Coraz wyżej jesteśmy głową w nieboskłonie Am F E Kiedyś gałąź ugięta oznaczała broń Am C G Dziś pod wiatrem się chyli tylko albo ptakiem Am F Am Pięść ściśnięta powoli odkształca się w dłoń G F E Nóż staje się narzędziem a chorągiew znakiem Em D G Nasze domy nad brzegiem porywistych rzek Em Am Em Am D G Nasze drogi w pobliżu arsenałów broni Em D G Naprzemian przeklinając i wielbiąc nasz wiek Em Am Em Am D G Coraz wyżej jesteśmy głową w nieboskłonie Em D G Noc rozstrzępiona wronami umyka Bm F# Bm Przed coraz wyższą trawą poświtania Am Em Am By nazwać światło nie trzeba języka Em D G Wystarczy oczu przed nim nie zasłaniać Em D G Nad głową dzieje się niebieski młyn Am Em Am Em D G Karmi nas chlebem światła i snu ciemnym miodem Em D G Każda barwa zaczyna się od bieli zim Em Am Em Am D G Każde ciepło na ziemi poprzedzone chłodem Em D G Nasze domy nad brzegiem porywistych rzek Em Am Em Am D G Nasze drogi w pobliżu arsenałów broni Em D G Naprzemian przeklinając i wielbiąc nasz wiek Em Am Em Am D G Coraz wyżej jesteśmy głową w nieboskłonie