Ksie¿yc wyp³yn¹³ ponad dachy Zagl¹da w okno lunatyczna kula Echo podwaja szybkie kroki Zjawiasz sie w mroku Jak b³ekitna chmura G³owe opieram na twej d³oni Oczy ciemniej¹ jakby w gniewie Ty mówisz do mnie jedyna moja Kocham cie bardzo Kocham tylko ciebie Cicho pochylasz sie nade mn¹ Piekny jak drzewo Co u¿ycza cienia Rodzimy sie tylko dla siebie Takim samym czasem I jedn¹ przestrzeni¹