Mowisz do mnie: "moj kwiatuszku" Co dzien jem sniadanie w lozku A gdy slowka szepczesz czule Ja nie slucham cie w ogole Jestes taki sympatyczny Wiersze piszesz mi liryczne Dajesz mi czerwone roze Ja nie zniose tego dluzej Wiem, ze kiedys cie lubilam Jednak szybko sie znudzilam Teraz mam wstret do wszystkiego Jestem zla i dlatego: Nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Spelniasz wszystkie me zachcianki Robisz mile niespodzianki A gdy czeki wypisujesz Ja z kochankiem swym baluje Gdy o piekna suknie prosze Mija chwila, juz ja nosze Ty kupujesz drogie stroje Moj kochanek robi swoje Wiem, ze kiedys cie lubilam Jednak szybko sie znudzilam Teraz mam wstret do wszystkiego Jestem zla i dlatego: Nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga I choc jest to dla mnie meka Mozesz nosic mnie na rekach Bo za jakis czas, jak sadze Odziedzicze twe pieniadze Nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Ja nie lubie nikogo, zawsze chodze wlasna droga Nie lubie nikogo Nie, nie lubie nikogo Nie, nie lubie nikogo Nie, nie lubie nikogo Nie, nie