pakuje resztki tego co z nas pozostalo pluszowe maskotki i zdjecia wiersze twoje i zapach twoj co dnia powtarzam sobie ze postapilismy slusznie a jednak brakuje mi ciebie dworzec w moim miescie ciagle czeka na ciebie dzis mi sie nawet przysnilo ze nigdy miedzy nami nic nie bylo znam cie widzialam jak kochales sie ze mna w moim snie park jeszcze teskni za toba lisci opadly juz z drzew pociagi przychodza i odchodza przywiozly ze soa pierwszy snieg znam cie widzialam jak kochales sie ze mna w moim snie wiatr poplatal nasze drogi wiatr co kiedys byl o ddechem mym na ustach twych ogien spalil nasze serca zar co kiedys swiatlem byl w oczach twych spojrzeniu twym nie pamietam juz prawie nic z naszych nocy i dni nie pamietam juz prawie ich pocalunkow twych dziwna jestem jak na kogos kto mowi ze wszystko jest ok samotna jak ksiezyc pragne czasem wiecznie spac co dnia tlumie w sobie caly strach bo wciaz brakuje mi ciebie znam cie widzialam jak kochales sie ze mna w moim snie wiatr poplatal nasze drogi wiatr co kiedys byl oddechem mym na ustach twych ogien spalil nasze serca zar co kiedys swiatlem byl w oczach twych spojrzeniu twym