Kult

Wys³annik

Kult


To, o czym mówiê, nie moim jest wymys³em 
Zapytaj mnie od kogo to wszystko wiem 
Jak œmiem budziæ twój spokojny œwiat 
To nic, to nic, on idzie œlad w œlad 

Œciana w œcianê z ¿yj¹cymi obok ciebie 
Czy bêdziesz bluŸniæ, czy dziêkowaæ prosto w niebo 
Jak mo¿na skruszyæ ten pozorny ³ad 
To trwa ju¿ krok za krokiem, œlad w œlad 

Nie czyniê tego, by budziæ tych, co mam 
Budziæ zapamiêtasz, ¿e by³ tu ktoœ taki jak ja 
I wiedz, ¿e nic nie zmieni biegu zdarzeñ 
Uwa¿aj, przeto on idzie moim œladem 

Ty wiesz, ja te¿ 
Wys³anik, godny, wolny i swobodny 
Ty wiesz, ja te¿ 
Wys³anik, godny, wolny i swobodny 
Ty wiesz, ty wiesz, ja te¿ ...