Kult

Kulcikriu

Kult


Lat parê ju¿ minê³o, jak siê wszystko zaczê³o 
Jedni przyszli i poszli, ale paru zosta³o 
Tak widaæ na tym œwiecie jeszcze ci¹gle dojrzewasz 
I w miarê jak dojrzewasz, przyjació³ dobierasz 
To co myœle o œwiecie nie musi byæ typowe 
Lecz wa¿ne by rozumieæ siê, gdy padn¹ pierwsze s³owa 
Gdy Ÿle napiszesz s³owo, to szybko potem wróæ 
Ale wa¿ne jest by miêdzy sob¹ dobrze siê czuæ 

Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 

Gdy ktoœ, kto patrzy z dala co mamy i robimy 
G³upawym stadem, wiem, niejednemu siê jawimy 
Nie jest to du¿a rzecz, bo kot ma to do siebie 
¯e sier¿ant go nie pojmie nim nie skrêci siê 
Lat parê ju¿ minê³o i myœlê ¿e dok³adnie 
Nie mam marzeñ innych poza 
Tej danej chwili trwaniem 
Gdy Ÿle napiszesz s³owo, to jednak potem wróæ 
Ale wa¿ne jest by miêdzy sob¹ dobrze siê czuæ 

Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 

Ja mówiê, ¿e tak ma³o kto nam pomóg³ z dobrej woli 
A g³ównie tym siê zajmowali, nas oszukiwali 
Na mniej albo na wiêcej, prawie nigdy uczciwie 
A wszystko to co mamy sami sobie zawdziêczamy 

Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta 
Zaprawdê, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta