Ten nieznajomy l¹d Brzeg, jak niebieska mg³a To mój zgubiony dom Który znam, dobrze znam Wiem, ¿e spotkamy siê I ju¿ nie bêdziesz sam Nie, nie Nie zagubiê siê Idê tam, w s³oñca blask Awantura O czu³oœci gest O zazdroœci cieñ O radoœci dzieñ O dyskretny szept O mi³oœci sens O kaprysu œmiech O powrotu brzeg Ta mi³oœæ nie zostawi mnie Odnajdzie drogê Ona wie ¯e spotkamy siê Jedna chwila, powitania gest No i odp³ywam, gdzie mi³oœæ jest