Czy mnie s³yszysz, Naj³askawszy Czy jesteœ, powiedz mi? Czy w dobroci swej wys³uchasz, Co w mym sercu tkwi? Mo¿e myœlisz "Ty nêdzarko, Jak do mnie mówiæ œmiesz?" Widzê twoj¹ twarz i myœlê, ¯e nêdzark¹ by³aœ te¿. Bo¿e, nêdzarzom Chleb co dzieñ daj daj tkwi¹cym w piekle Po œmierci choæ raj Bo¿e, ³azarzom, Nadziejê daj, bo Gdy ty zawiedziesz, To zbawi ich kto? O nic nie proszê Któ¿ o to dba, Gdy wokó³ tak wielu Biedniejszych ni¿ ja? Bo¿e, swym dzieciom Nadziejê daj, bo Gdy ty zawiedziesz, To zbawi ich kto? Czemu jednych tak obdarzysz, Dla drugich nie masz nic? W tych nielicznych zaœ wybrañcach Strach budzi Widok Nieszczêsnych ludzi... Bo¿e, nêdzarzom Cieñ wiary daæ chciej, Tym co pytaj¹ O sens mêki swej Choæ ofiarami Wyroków s¹ z³ych, Choæ to wyrzutki, Nie rzucaj ich! Tym, którzy s¹ na dnie Nadziejê daj bo Gdy ty zawiedziesz, To zbawi ich kto?