[Juras] Sł: Juras Jak za komuny radio Wolna Europa, mówi chudy Jurek mój rap daje wam kopa. Zobacz! Niejeden dawno dostał już zajoba. Bez obaw! Mi to nie grozi i od nowa. Fobia! Kiedyś co dzień cannabis sativa. Coś mi się zdaje, że wygrzało mnie chyba. Z deka, czekaj! Ja się tym nie przejmuję. Gdy rymuję to się czuję jak serfer co serfuje na fali, mikrofon się pali a ja pluje rymami, znikam i pojawiam się w oddali. Jak wschodzące słońce na horyzoncie. Jak gwiazdy ... - ale mam jazdy! REF: Pojawiam się i znikam jak moja muzyka, jak liryka, która kosmos przenika. Ta technika zawodnika, sztuka walki wojownika jest ostra jak papryka, łagodna jak wódka w drinkach. Pojawiam się i znikam jak moja muzyka, jak liryka... Zamknij oczy, zapraszam na jazdę. Polecimy sobie nad miastem. Wyruszymy w podróż po przygody jak sowy na nocne łowy, jestem gotowy. Ty ze mną! Pogrążasz się w noc ciemną. Będzie fajnie- to na pewno! Zapnij pasy, podkręć basy, ja podkręcę tempo. To jak adrenaliny zastrzyk! Nad nami niebo rozświetlone gwiazdami. Pod nami miasto jasno świeci neonami. Zniżamy loty- tuż nad budynkami. Uważaj na kominy bo nie dolecimy! Jestem obok, wpadam w obłok, daję słowo: słowotok szok- bawię się tym zawodowo! Otwierasz oczy, serducho mocniej pika. Znów jesteś u siebie w domu, a ja znikam. REF: Znów! Jestem tu, gdzie potok słów. Znów! Potok słów zalewa słuch. Znów! Ty wciskasz "play" i gra muzyka. Wciskasz "stop", gubisz trop a ja znikam. Bo moja taktyka polega na tym, by być niewidzialnym i wykraczać poza schematy. Realizować plany minimalizując straty. Nie zamkną mnie ściany (nie!), nie zamkną mnie kraty. (bo!) Przebijam móry bez ciosów karate. Wybijam rytm jak deszcz o parapet, nawet lecę do góry przy pomocy mikrofonu. Poza struktury labiryntu z betonu. REF * 2