W piekła spaść, I dalej w ogniu Się tworzyć Nie było trudne. Bo dla nich Brak sił i trwoga Jest życiem Dlatego otchłanie swoje oddają i takimi zwycięstwami Uśpią. Obudzony tak, Że oczy już na zawsze Otwarte, Plany pośmiertne Na twarzy, Napięte mięśnie I stężałe ciało Pod śniegiem czerwonym Stygnie,