P?mrok, czer?, szary ?piew, Sp?ywa dzie?, kr??y krew. Blady ?wit, w p?ucach mg?a, Ziemi kwiat ? ?mierci znak. Gdy pchni?ty czas okr?gi zacz?? toczy?, Kiedy oddech s?aby z wiatrem porwa?, A o otwart? d?o? uderzy? nie ?mia? By?o tak, jak chcia?, w blasku dnia. Dzie? wtedy nie wsta?... To noc go tam unios?a G??biej w ?yciu zmoczona, Intensywniej ?mierdz?ca... On czarny, Tchnieniem ka?dym kolejnym Przenika? okr?gu krwi wst?gi, Ona czarna Biel? ciep?? wybra?a ?ycie w jednym i ?mier?... P?ynie czas, wilgo? trwa, ?ycia blask cicho gra. Tyle lat, siebie wrak, Ziemi kwiat ? ?mierci znak