Czerwone Gitary

Z marzeñ powsta³ œwiat

Czerwone Gitary


Z marzeñ powsta³ œwiat, mój dzieciêcy œwiat. 
W wielkich sklepach b³yszcza³ mi za szk³em, 
Deszczem pi³ek spad³ na przedszkolny bal. 
Co tu gadaæ, trochê mi go ¿al ... 

Z marzeñ powsta³ œwiat, w³asny, bliski œwiat. 
Ustawia³em z nich, jak z klocków, dom. 
Czasem bywa tak, ¿e wychodz¹ sny 
Na pó³ drogi snom. 

Kto z góry wie? Kto przysz³oœæ zna? 
Kto pewien jest, co mu da, 
Spe³ni co zmienny los, szybki czas? 
I zwyk³e dnie i œwiêta dwa - 
Nasz ¿ywy œwiat, który jest 
Z tego, co cieszy, co boli nas. 

Z marzeñ powsta³ œwiat, niecierpliwy œwiat, 
A nocami skrzyd³a ros³y nam 
I w ob³okach a¿ widywano nas! - 
Widywano pewnie nas i tam. 

Z marzeñ powsta³ œwiat, namacalny œwiat, 
Choæ bywa³o wymkn¹³ nam siê z r¹k, 
Chocia¿ ma³o kto w ¿yciu spotkaæ mia³ 
Marzeñ dalszy ci¹g. 

Kto z góry wie? Kto przysz³oœæ zna, 
Choæ niby ju¿ pozna³ œwiat, 
Niby ju¿ zg³êbi³ sens wielu ksi¹g? 
Lecz bywa, ¿e ktoœ szczêœcie ma 
I z ¿ycia tu, i z ¿ycia tam, 
Marzeñ mu z³o¿y siê dalszy ci¹g.