Pani Nadziejo, szarooka, Pani cierpliwa. Tylu Ciê ludzi w noc g³êbok¹ Do siebie wzywa. Us³ysz g³os mój poœród g³osów tych, Wœród ludzi, co swój chleb Kroj¹ przy pustym stole. Szarooka - dojrzyj i mnie, dojrzyj mnie. [-instrum.-] Dniem b³êkitnieje portal nieba, Sklepiony ostro. Dniem jeszcze bardziej Ciebie mi trzeba, Nadziejo, siostro. Okno swe otwieram Ci co œwit. Doczekaæ dnia, dnia, gdy Chleb dla dwojga pokrojê. Szarooka - dopomó¿ mi, pomó¿ mi. Pomó¿ mi, pomó¿ mi, pomó¿ mi.