Tê historiê ka¿dy zna, Lecz na nowo opowiem wam: ¯y³ w Hiszpanii romantyczny byk, Który spokój ceni³ tak jak nikt. Grzeczny by³ mi³y byk, Ceni³ spokój tak jak nikt. Lubi³ spokój tak jak nikt. Raz na ³¹ce sobie siad³, W¹cha³ kwiatki wœród wysokich traw, A¿ tu nagle rozz³oszczony b¹k Prosto w ogon uk¹si³ go! Skoczy³ byk, mi³y byk, Pêdzi tak a¿ ziemia dr¿y! Pêdzi tak a¿ ca³a ziemia dr¿y! Drog¹ czterech panów sz³o, Przystanêli - i ujrzeli go. Zawo³ali chórem - "Co to za byk! Co to za byk! Co to za byk! Ca³a corrida z podniecenia dr¿y! Co to za byk! Sk¹d siê tu wzi¹³? Sam torreador siê ze strachu trz¹s³. A Fernando sobie siad³, W¹cha³ kwiatki z kapeluszy pañ. Nie pomog³y p³achty ani krzyk; Ju¿ nie zmusi go do walki nikt. Kwiatki wci¹¿ w¹chaæ chcia³ - Ju¿ naturê tak¹ mia³. Ju¿ naturê widaæ tak¹ mia³. No, bo to by³ chyba polski byk.