Nadzieję mi kradną Kiedy idę na dno Jak Titanic Odczuwam bóle W sercu mam dziurę Jak Titanic Nigdy już nie przyjdę I z tego nie wyjdę Jak Titanic Nie dopłynę do portu Nie widząc horyzontu Jak Titanic Ostatni papieros Ostatni mach Nie czuję już nic Obcy mi strach Obcy jak świat W którym tu żyję Ten świat wylewa Na mnie pomyje Ostatni oddech I łzy Szukaj mnie tam Gdzie twoje sny Ten świat jest łzy ŹLe się w nim czuję Ja się w tym piekle nie odnajduję Nadzieję mi kradną Kiedy idę na dno Jak Titanic Odczuwam bóle W sercu mam dziurę Jak Titanic Nigdy już nie przyjdę I z tego nie wyjdę Jak Titanic Nie dopłynę do portu Nie widząc horyzontu Jak Titanic Nadzieję mi kradną Kiedy idę na dno Jak Titanic Odczuwam bóle W sercu mam dziurę Jak Titanic Nigdy już nie przyjdę I z tego nie wyjdę Jak Titanic Nie dopłynę do portu Nie widząc horyzontu Jak Titanic Zgubiłem serce Już dawno temu I tak nie zaufasz jemu Nie teraz Nie tak szybko Ja tonę Mimo, że płytko Ja na ten świat Wciąż za wrażliwy Jest ohydny Fałszywy Mściwy Zero litości Za dużo bólu Za mało miłości Nadzieję mi kradną Kiedy idę na dno Jak Titanic Odczuwam bóle W sercu mam dziurę Jak Titanic Nigdy już nie przyjdę I z tego nie wyjdę Jak Titanic Nie dopłynę do portu Nie widząc horyzontu Jak Titanic Ja się duszę Chodź wiem, że nie muszę Mogę przerwać swoje katusze Nic nie muszę, ale jednak Gdy się z tobą nie pojednam Gdzie kompromis? Tu go nie ma Ten świat ujada jak hiena Do widzenia moi mili Uwolniony od tej chwili Nadzieję mi kradną Kiedy idę na dno Jak Titanic Odczuwam bóle W sercu mam dziurę Jak Titanic Nigdy już nie przyjdę I z tego nie wyjdę Jak Titanic Nie dopłynę do portu Nie widząc horyzontu Jak Titanic