Brylant to Ty Czysty nieska¿ony Gdy pamieæ wybiela Obraz niedokoñczony A kamieñ w mym sercu Cicho zaczyna graæ Rozwijam skrzyd³a P³one, brylant to ja Widzia³am, gra³eœ w œwiat³ach Niepokonany Jak su³tan potem zszed³eœ Miedzy poddanych Wœród tylu innych sta³am Wybra³eœ mnie Zerwa³eœ kwiat W motyla odczarowa³eœ æme Dziœ mówie do œcian By z³amaæ milczenie ciszy To wszystko co mam Jest bez ciebie niczym Przeklinam wolnoœæ Któr¹ przyniós³ poranek Ostatni Twój list Mój brylant uœpi³ znów w kamieñ Piszesz: I tak czas uleczy rany I œwie¿e ³zy zatr¹ œlady starych A nowe radoœci Których imienia nie znasz Ust linie w¹sk¹ wygn¹ W s³odki kszta³t serca.