Closterkeller

A Ona Ona

Closterkeller


D³onie ju¿ wytarte, oczy wypalone 
A usta p³acz¹ krwi¹ czerwon¹ 
Ostatni raz 
Cisza, modlitwa zakoñczona 

W œmiechu topi³ strach 
W strachu topi³ œmiech 
Mia³ czyste rece, chcia³ byæ sob¹ 
Pozosta³ sam 
I poszed³ t¹ najprostsz¹ drog¹ 

A Ona powraca wci¹¿ taka sama 
A Ona- kolejny pusty dwiek 

Wspomnienia z³e, smutek i gniew 
Odsun¹³ rek¹ w metal zbrojn¹ 
Nie dowie sie nikt nigdy 
Jak by³o cie¿ko, jak ch³odno 

W sercu czterech œcian 
Dwiekiem bezimiennym 
Prawda przychodzi nieproszona 
Odpycham j¹, odwracam twarz 
I kryje w d³oniach 

A Ona powraca wci¹¿ taka sama 
A Ona- kolejny pusty dwiek 
A Ona- trucizna moja i wiara 
A Ona teraz wo³a mnie 

Dlaczego to zrobi³eœ? 
Pytam gdy ostatnie œwiece gasn¹ 
Dlaczego to zrobi³eœ? 
Pytam gdy ju¿ pierwsze kwiaty wiedn¹ 
Dlaczego to zrobi³eœ? 
To takie g³upie, wiem, jak ty wiedzia³eœ 
Dlaczego to zrobi³eœ? 

A Ona, Ona, Ona..