Widzisz jak Wyczerpana od ran W sid³ach swego smutku tonê Dziwny mrok Znów przeszywa tê noc Coœ mówi mi, ¿e nadszed³ koniec nas Czego chcesz Pewnie sam gubisz siê Ju¿ samotnoœæ jest twym domem Dziwny mrok Znów przeszywa twój wzrok Niczego dziœ nie bêdzie tobie zal Pozostawiasz mi ból Cierñ by we mnie rós³ Lecz mogê byæ teraz tym Kim byæ chcê Ju¿ nie powiesz mi dziœ Jak dalej mam ¿yæ Mogê ¿yæ teraz tak Jak ¿yæ chcê Wyczerpana od ran Tych ran choæbyœ chcia³ Nie zszyjesz nici¹ k³amstw Modlê siê mo¿e coœ zmieni Ciê Bo dla innych jesteœ wrogiem Lecz dziwny mrok Znów przeszywa tê noc Coœ mówi mi, ¿e stanê z prawd¹ w twarz Cierñ by we mnie rós³ Lecz mogê byæ teraz tym Kim byæ chcê Ju¿ nie powiesz mi dziœ Jak dalej mam ¿yæ Mogê ¿yæ teraz tak Jak ¿yæ chcê