Cheek

Wyczerpana

Cheek


Widzisz jak
Wyczerpana od ran
W sid³ach swego smutku tonê
Dziwny mrok
Znów przeszywa tê noc
Coœ mówi mi, ¿e nadszed³ koniec nas

Czego chcesz
Pewnie sam gubisz siê
Ju¿ samotnoœæ jest twym domem
Dziwny mrok
Znów przeszywa twój wzrok
Niczego dziœ nie bêdzie tobie zal 
Pozostawiasz mi ból
Cierñ by we mnie rós³
Lecz mogê byæ teraz tym
Kim byæ chcê
Ju¿ nie powiesz mi dziœ
Jak dalej mam ¿yæ
Mogê ¿yæ teraz tak
Jak ¿yæ chcê 

Wyczerpana od ran
Tych ran choæbyœ chcia³
Nie zszyjesz nici¹ k³amstw 
Modlê siê mo¿e coœ zmieni Ciê
Bo dla innych jesteœ wrogiem
Lecz dziwny mrok
Znów przeszywa tê noc
Coœ mówi mi, ¿e stanê z prawd¹ w twarz 

Cierñ by we mnie rós³
Lecz mogê byæ teraz tym
Kim byæ chcê
Ju¿ nie powiesz mi dziœ
Jak dalej mam ¿yæ
Mogê ¿yæ teraz tak
Jak ¿yæ chcê