Dzień ucieka, dzień jak rzeka, Naprzód, ile tchu I nadciąga już z daleka Noc po trudnym dniu. Obok nas Świateł blask W ciszę zmienia się I marzeniem i wspomnieniem ledwie jest. Za oknami, nad dachami Rusza Wielki Wóz A my inni, nie ci sami, Lecz we dwoje znów. Aż po świt Ja i ty - - Czy to ma być to? Czy nie lepiej przed znużeniem uciec stąd? Hej! Hej! Czasu szkoda! Hej! Hej! Krew nie woda! W drogę pora iść, Póki noc jest jeszcze młoda! Hej! Hej! Czasu szkoda! Hej! Hej! Krew nie woda! Szkoda każdej z chwil - - Jutro po nich nie zostanie nic! Noc ucieka, noc jak rzeka, Biegnie, ile tchu, Nie przystanie, nie zaczeka, Szkoda nawet słów! Twarzą w twarz Obok nas Przepływają sny, Jak ocalić je przed świtem, nie wie nikt. Hej! Hej! Czasu szkoda! Hej! Hej! Krew nie woda! W drogę pora iść, Póki noc jest jeszcze młoda! Hej! Hej! Czasu szkoda! Hej! Hej! Krew nie woda! Szkoda każdej z chwil - - Jutro po nich nie zostanie nic!