KRWI! KRWI! KRWI! KRWI! KRWI! KRWI! KRWI! KRWI! KRWI! To co nawarzysz ja wypije Dzika rozroba i flakow deszcz Swirujac na maksa czujesz emocji dreszcz Az mnie mdli Metal co drzemie w nas od zawsze gral Pozerom nastal kres, bo Bog tak chcial Szmatkom, latkom i pomadkom mowie stanowcze Nie Tandeta Potrzebujesz krwi! Potrzebujesz krwi! Potrzebujesz krwi, krwi. Krwi potrzeba ci. Chcesz zadyme miec to bedzie dym Chcesz cos rozniesc w pyl, dasz rade z tym Przez opary szalenstwa oddzialy metali pra Parszywe Potrzebujesz krwi (tanczcie z nami) Potrzebujesz krwi (---) Po-trze-bu-jesz krwi! Krwi Krwi potrzeba ci Krwi potrzeba ci Kochamy wa-a-as! Ta-a-ak! Ta-a-ak!