Takie samo niebo I taki sam jest czas Powraca koszmar, nie jestem tutaj sam Tamten facet z szarą twarzą długo stał Nie uwierzę nigdy w jego głupie słowa Nie uwierzę nigdy Nie uwierzę nigdy wam Kiedy mówił mi o tobie, tyle zła Zalało moje serce, zdeptało moja dusze Ze na zawsze w świętym miejscu, tylko łzy Nie uwierzę nigdy wam Nie uwierzę nigdy wam W to, że miłość jest wieczna W to, że miłość jest jak krew Która krąży szybciej I zabija mnie Która krąży wolniej, gdy zabijasz czas Która wreszcie krzepnie, gdy nadejdzie kres