Alicja Janosz

Marionetka Snu

Alicja Janosz


Wielcy ludzie, wielki œwiat 
Reflektorów ci¹g³y blask 
Tego pragniesz, na to liczysz... 
Du¿a scena, dziki t³um 
Wokó³ ciebie zawsze szum 
Miejsce tam dla siebie widzisz... 

Tak wygl¹da³ sen 
Który œni³ mi siê 
By w kolejn¹ noc 
Œni³ go inny ktoœ 
Marionetk¹ snu 
Nie zostanê tu 
Og³aszam bunt! 

Bêdê robiæ to co chce! 
O tym mówiæ o czym wiem! 
D³u¿ej nie chcê nic ukrywaæ 
To nie ³atwe dziœ ju¿ wiem! 
Ale widzê w³asny cel! 
Teraz nic mnie nie zatrzyma! 

Ktoœ mi ¿yczy³ kiedyœ tak 
Bym dotknê³a szybko dna 
On najlepiej pragn¹³ dla mnie 
Wreszcie znam sens jego s³ów 
Kiedy dno ujrza³am ju¿ 
Tam znalaz³am w³asn¹ prawdê 

A nie tylko sen 
Który œni³ mi siê 
By w kolejn¹ noc 
Œni³ go inny ktoœ 
Marionetk¹ snu 
Nie zostanê tu 
Og³aszam bunt! 

Bêdê robiæ to co chce! 
O tym mówiæ o czym wiem! 
D³u¿ej nie chcê nic ukrywaæ 
To nie ³atwe dziœ ju¿ wiem! 
Ale widzê w³asny cel! 
Teraz nic mnie nie zatrzyma! 

Zawsze jest jakiœ sens 
Tego co dzieje siê 
Naucz litoœci z ³ez 
Teraz o tym wiem 
Ju¿ o tym wiem! 

Bêdê robiæ to co chce! 
O tym mówiæ o czym wiem! 
D³u¿ej nie chcê nic ukrywaæ 
To nie ³atwe dziœ ju¿ wiem! 
Ale widzê w³asny cel! 
Teraz nic mnie nie zatrzyma!