przejrzeć dzień cień pień drzewa co w skręconych bólem sękach korników legion gnieździ i w zroszonych deszczem liściach armię larw motylich mierzi posiąść noc moc kloc marmuru gdzie twarz moja wyrzeźbiona i każda zmarszczka każdy gest chwila szczęścia utrwalona non omnis moriar - oto jest przeżyć knot wzlot żywot człowieczka co każdy dzień we krwi topi strzaskaną papką ludzkich głów i beznadziejnie trwa i tropi bezduszny potok pustych słów